Zima potrafi być piękna. Delikatny puch, który pokrywa całą okolicę, powoli spadające płatki śniegu, drobny mróz, który szczypie w nos… już samo wyobrażenie może powodować uśmiech na twarzy. Jednak opady śniegu to nie tylko przyjemności, takie jak lepienie bałwanów czy zjeżdżanie na sankach. To również obowiązki związane z odśnieżaniem. I tak, jak niektórzy czekają na pierwsze płatki śniegu, tak inni łapią się za głowę, kiedy przypominają sobie, ile wiąże się z tym dodatkowej pracy. Warto zatem wesprzeć się w takiej sytuacji pomocą specjalistów.
Kto musi odśnieżać
Usuwanie pokrywy śnieżnej należy do obowiązków właścicieli i administratorów posesji. To oni muszą zapewnić do niej swobodny dostęp. Wiąże się to nie tylko z odśnieżaniem chodników, ale również z usuwaniem pokrywy śnieżnej z dachu czy likwidacją zwisających sopli. Jest to kwestia ściśle uregulowana prawnie. Za nieodśnieżenie chodnika może grozić kara nagany lub grzywny, która może wynieść nawet 1500 złotych. W przypadku nieusunięcia pokrywy śnieżnej z dachu mandat może opiewać na 500 złotych, ale jeśli zajdą ku temu dodatkowe okoliczności (jak na przykład odmówienie zapłacenia kary i dalsze zaniechanie odśnieżania dachu), kwota ta może znacznie wzrosnąć.
Należy również pamiętać, że jeżeli z powodu nieusuniętej pokrywy śnieżnej dojdzie do jakiegoś wypadku, sprawą może zająć się sąd i prokuratura, a w tych przypadkach kary mogą być już znacznie bardziej uciążliwe. Warto jednak pamiętać, że są przypadki, kiedy właściciel posesji jest zwolniony z odśnieżania chodnika. Dotyczy to sytuacji, kiedy do chodnika przyłączony jest płatny postój lub parkowanie osobówek. Jeżeli również między chodnikiem a posesją mieści się trawnik należący do gminy, to wtedy właśnie ona odpowiada za odśnieżanie wspomnianego chodnika.
Jaki sprzęt może się przydać przy odśnieżaniu?
W przypadku usuwania śniegu z niewielkich terenów, jak choćby z podjazdów do domu, często wystarcza nam łopata lub inny tego typu sprzęt. Nie są to bowiem duże ilości śniegu, nie będzie więc również ryzyka, że po przesunięciu go na bok zajmie dużą powierzchnię. Zupełnie inaczej jest w sytuacjach, gdy do odśnieżania są naprawdę duże połacie terenu albo po prostu śniegu z chodnika jest na tyle dużo, że nie ma go gdzie umieścić – nie można przecież zepchnąć go na jezdnię. Zazwyczaj nadmiar zalegającego śniegu jest bezpośrednio wywożony w miejsca wyznaczone przez instytucje zarządzające utrzymaniem porządku w gminach. Dlatego też, w przypadku obfitych opadów śniegu, koniecznym, oprócz wynajmu odśnieżarki, będzie także wynajem wywrotki, która przewiezie zgromadzony ładunek w wyznaczone miejsce.
Problematyczne sople
Nie można zapominać również o tym, że zima to nie tylko śnieg. Nie potrzeba zresztą nawet dużych opadów, żeby na rynnach czy innych elementach na dużych wysokościach powstały sople. Pozostawienie ich i czekanie aż same odpadną jest działaniem bardzo niebezpiecznym. Również ten aspekt utrzymania czystości jest uregulowany prawnie – tzn. właściciel posesji za takie zaniechanie może dostać mandat. Kara pieniężna to jednak niewielki ułamek w porównaniu z tym, jakie niebezpieczeństwo mogą nieść spadające duże sople ze znacznych wysokości, szczególnie w miejscach często uczęszczanych przez przechodniów. Do takich zadań warto zaangażować firmę, która dysponuje pojazdami z podnośnikami koszowymi. Szybko zareaguje na każde tego typu zgłoszenie, podjedzie na miejsce i bezpiecznie usunie wszystkie zwisające sople. Pamiętając oczywiście o tym, żeby właściwie ogrodzić cały teren prac. Uprzątnie później także rejon, nie ma więc ryzyka, że zrzucone sople będą pozostawione później na chodniku.