Żywienie jest jednym z podstawowych czynników determinujących zdrowie oraz produkcyjność zwierząt hodowlanych. Odpowiednio prowadzone żywienie świń polega na dostarczeniu im wszystkich potrzebnych mikro- i makroelementów, we właściwych proporcjach i poddanych prawidłowemu procesowi mieszania. Co oczywiste dieta tuczników winna być również dostosowana względem ich kategorii wiekowej i fizjologicznej. W praktyce okazuje się, że nie każdy hodowca potrafi odpowiednio zbilansować dietę trzody chlewnej. Jakie są więc najczęściej popełniane błędy w żywieniu świń?
Błędnie zbilansowana dawka białka
Niewłaściwe zbilansowanie dawki białka, a co za tym idzie nieprawidłowy profil aminokwasowy, jest jednym z podstawowych błędów popełnianych w procesie żywienia świń. Niedobory białka w diecie niekorzystnie wpływają na przyrosty tuczników, skutkuje to zauważalnym zwiększonym odkładaniem tkanki tłuszczowej, kosztem obniżonej masy mięśniowej. U młodych zwierząt niedobory w tym zakresie mogą prowadzić do opóźnionego dojrzewania płciowego i wydłużenia czasu potrzebnego na osiągnięcie zdolności reprodukcyjnych. Przekłada się to jasno na pogorszenie parametrów produkcyjnych gospodarstwa. W przypadku loch żywionych niedoborowo względem białka obserwuje się problemy z porodem, laktacją i wydłużonym okresem jałowienia. Podobnie jak w przypadku tuczników przekłada się to na większe koszty produkcji.
Zbyt mała kaloryczność – niedobory w zakresie energii
Jest to nieco rzadziej występujący błąd, aczkolwiek nadal jeden z popularniejszych. Niedobory kaloryczne paszy bezpośrednio przekładają się na mniejsze przyrosty masy ciała zwierząt i ich osłabienie. To z kolei prowadzi do zwiększonej zapadalności na choroby i mniejszej wydajności produkcji, bezpośrednio korelującej z przychodami gospodarstwa. W przypadku loch ciężarnych, których zapotrzebowanie kaloryczne jest wyższe, niedobory w tym zakresie prowadzą do rodzenia prosiąt mniejszych i słabszych.
Zbyt duża kaloryczność – więcej nie znaczy lepiej
Nadmierna podaż kalorii jest czynnikiem niekorzystnie wpływającym na zdrowie świń. Po pierwsze z punktu widzenia czysto ekonomicznego, wiąże się ze zwiększonymi kosztami dla hodowcy, a po drugie z punktu widzenia zwierząt prowadzi do ich nadmiernego otłuszczenia. To z kolei niekorzystnie wpływa na szereg innych parametrów hodowli – brak rui, wydłużenie okresu trwania porodu oraz mniejsze libido knurów.
Nieprawidłowości w podaży mikroelementów – błędny skład mineralny paszy
- Gospodarka wapniowa – niedobory względem tego pierwiastka są jedną z przyczyn zalegania poporodowego (stanu, w którym locha krótko po porodzie nie jest w stanie wstać i ustać na własnych nogach). Nadmiar wapnia jest również niekorzystny, powoduje niedobory fosforu (negatywny wpływ na wzrost zwierząt, proces kostnienia i reprodukcję),
- gospodarka żelazowa – braki w tym zakresie u loch są przyczyną małych i słabych miotów, a u prosiąt powodują anemię – jednym z objawów jest zahamowanie wzrostu. Należy w tym miejscu zaznaczyć fakt małej przyswajalności tego mikroelementu z paszy (szacuje się, że wynosi do 10 procent),
- gospodarka cynkiem – niedobory najczęściej dotyczą młodych zwierząt i prowadzą do wystąpienia parakeratozy (objawia się zmianami skórnymi oraz utratą apetytu).
Ze względu na bardzo podobną symptomatologię niedoborów, jak i nadmiernej podaży różnych minerałów bardzo ciężko niejednokrotnie ustalić przyczynę ewentualnego schorzenia. W związku z tym bardzo ważna jest analiza składu paszy i niedopuszczenie to nieprawidłowej podaży mikroelementów.
Unikanie błędów w żywieniu świń – wymierne korzyści dla gospodarstwa
Unikanie błędów w żywieniu świń jest bardzo trudnym zadaniem wymagającym od hodowcy doświadczenia i ciągle pogłębianej, fachowej wiedzy. Taka praktyka przynosi jednak wymierne korzyści mające bezpośrednie odzwierciedlenie w przychodach gospodarstwa.
Inspirowane: bas-pol.pl – mączka rybna