Pierogi po góralsku – czym się charakteryzują?

Pierogi to jedno z najbardziej charakterystycznych dań polskiej kuchni. Znane w wielu zakątkach świata, lubiane przez niemal wszystkich. Dla wielu osób są kwintesencją tzw. “comfort food”, kojarzą się z domowym ciepłem, swojskim obiadem i prostym, tradycyjnym jedzeniem.

Dlaczego kochamy pierogi?

Sekretem niegasnącej popularności pierogów jest fakt, że to danie uniwersalne. W neutralnym cieście zamknąć można dowolne smakowe kombinacje. Równie dobrze komponują się tu wytrawne, słone nadzienia, jak i słodkie o bardziej deserowym charakterze. Możliwe są klasyczne, znane wszystkim od lat kompozycje, jak ruskie czy z kapustą i grzybami, ale w wielu miejscach można trafić na bardziej nowoczesne i nietypowe pomysły, zarówno mięsne, jak wegetariańskie czy wegańskie.

Tradycja zawsze w modzie

Niezależnie od fali nowych modnych przepisów, nadal niezwykle cenione są tradycyjne odmiany pierogów, również te charakterystyczne dla poszczególnych regionów Polski. Do najbardziej lubianych należą niewątpliwie pierogi po góralsku.

Można je zjeść oczywiście w dobrych restauracjach w Zakopanem, ale nie tylko, bo popularność tego góralskiego przysmaku jest równie duża, jak zachwyt osób, które mają okazję spróbować go po raz pierwszy.

Sekrety góralskiej kuchni

Czego można się spodziewać, zamawiając to danie z karty? Z pewnością będzie smacznie, syto i nie odejdziemy od stołu głodni. Ta wersja popularnej potrawy jest kwintesencją posiłku, który smakuje najlepiej w mroźne zimowe dni. Takie, kiedy za oknem śnieg i zawierucha, a na stole pojawia się micha parujących pierogów.

Ciasto powinno być zwarte, jednak nie za grube. Idealnie otulać nadzienie i trzymać je w ryzach podczas gotowania, ale nie sprawiać kłopotu podczas gryzienia i idealnie rozpływać się w ustach. Brzegi mogą być proste lub zawinięte w fantazyjną falbankę. Całość musi być odpowiednio pokryta omastą, bo zdecydowanie nie jest to danie mało kaloryczne. Pierogi po góralsku nierzadko są okraszone kawałkami chrupiącego boczku, skwarkami czy przyrumienioną cebulką.

No i nadzienie… tu, jak zwykle z przypadku pierogów, trudno o dwie identyczne wersje. Każda pani domu i każdy szef kuchni ma swój przepis i nie ma jednej słusznej wersji. Zwykle jednak bazą są – podobnie jak w popularnych ruskich – ziemniaki i twaróg. Nie jest to jednak standardowy ser biały, a twaróg w wersji wędzonej, lub w najbardziej regionalnej wersji – niezwykle charakterystyczna w smaku bryndza, przez niektóre dobre restauracje w Zakopanem zastępowana oscypkiem lub kombinacją obu tych serów. Częstym dodatkiem, intensyfikującym smak nadzienia, jest dobrej jakości boczek w towarzystwie obowiązkowej cebuli, bez której pierogi nie miałyby szans zaistnieć w pełni.

Wiele jest odmian i możliwości, z pewnością jednak warto spróbować i dać się zaskoczyć tej ciekawej regionalnej wersji, jaką są pierogi po góralsku.

Polecamy

Reklama