Węch to chyba najbardziej niedoceniany ze zmysłów. Wydaje się nam, że nasze życie nie zmieniłoby się drastycznie, gdybyśmy nagle zostali pozbawieni węchu. Fakt, że inne zmysły działają bez przerwy: cały czas coś widzimy, zawsze coś słyszymy i czegoś dotykamy. Natomiast zapachy nie docierają do nas bez przerwy. Często wydaje nam się, że w danej chwili nie czujemy nic. Nie jest to jednak do końca prawda, a zmysł węchu ma dużo większy wpływ na nasze codzienne życie, niż się nam wydaje.
Nieistotny zmysł czy potężne narzędzie manipulacji?
O węchu niewiele się mówi, w końcu zaburzenia tego zmysłu utrudniają funkcjonowanie w daleko mniejszym stopniu niż np. zaburzenia wzroku czy słuchu. Nie oznacza to jednak, że węch ma mniejszy wpływ na nasze życie i podejmowane przez nas decyzje. Mało kto byłby w stanie uwierzyć, że dobór odpowiedniego zapachu może mieć wpływ na to, jak się czujemy, jak długo robimy zakupy, a nawet na to, kogo uważamy za fizycznie atrakcyjnego partnera! Odświeżacz do powietrza – spray czy patyczki – potrafi swoim działaniem zupełnie zmienić atmosferę naszego domu. Idąc dalej, o ile wielu z nas doświadcza zjawiska, w którym konkretny zapach „przenosi nas w czasie” np. do czasów dzieciństwa, o tyle mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że zapachem można… leczyć.
Oczywiście powyższymi ciekawostkami już dawno zainteresowali się specjaliści z dziedziny marketingu. Dzięki wielu eksperymentom społecznym, udało im się odkryć sposób, dzięki któremu zmysł węchu jest w pewnym sensie zwracany przeciwko nam. Przykładów jest mnóstwo, a najbardziej uniwersalnym są supermarkety. Odpowiednio dobrana gama zapachowa może mieć wpływ na to, że po prostu chętniej wydajemy pieniądze, a w sklepie spędzamy dużo więcej czasu niż jest to niezbędne. Podobnych manipulacji dopuszczają się kasyna, które dzięki zastosowaniu odpowiednio relaksującego zapachu, odnotowują zwiększoną „hojność” klientów we wrzucanych do automatów kwotach. Tego rodzaju techniki doczekały się zbiorczej nazwy aromamarketingu.
Węch a zdrowie
Skupmy się jednak na tym, jakie korzyści możemy wyciągnąć ze świadomości potęgi węchu. Każdy pewnie słyszał o aromaterapii. Olejki eteryczne nie tylko wspaniale pachną, ale mają właściwości odkażające, rozgrzewające i uśmierzające ból. Dzięki niektórym zapachom, jesteśmy w stanie obniżyć ciśnienie krwi, uspokoić się lub pobudzić (w zależności od potrzeb), poprawić koncentrację czy wpłynąć na jakość snu. Wcale zresztą nie trzeba odwiedzać kosztownych salonów, by poczuć zbawienne działanie aromaterapii. Wystarczy odświeżacz powietrza w żelu zamontowany w domu czy pokoju i kilka chwil cierpliwości.
Odpowiednio dobrany zapach może również pełnić funkcję afrodyzjaku. Specjalne wyselekcjonowane receptury od lat służą producentom perfum do reklamowania swoich wyrobów jako tych, którym żaden przedstawiciel lub żadna przedstawicielka płci przeciwnej, nie będzie się w stanie oprzeć.
Zapach w życiu codziennym
Do codziennej aromaterapii dostęp ma tak naprawdę każdy z nas. Odświeżacz do powietrza w sprayu to świetny pomysł na sprawdzenie, jakiego rodzaju aromaty pasują nam najbardziej. Jeżeli dopiero zapoznajemy się ze światem zapachu, możemy eksperymentować i za każdym razem kupować inny wkład do automatycznego odświeżacza powietrza. W ten sposób dowiemy się, jakim tropem iść przy zakupach np. dużo droższych perfum.
Węch to potężny zmysł i nie należy lekceważyć jego wpływu na nasze życie. Pamiętać jednak należy, by uważać, bo nie brakuje ludzi i instytucji, które pragną wykorzystać ten piękny dar przeciwko nam.